Rene Sarcozy
Kocha wszystkich.
Dołączył: 10 Sie 2011
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Paryż.
|
Wysłany: Pon 21:25, 02 Lip 2012 Temat postu: Rene i świta. |
|
|
Imię: Rene
Nazwisko: Sarcozy
Wiek: ok 27
Pochodzenie: Paryżanin.
Stan cywilny: wolny
Charakter: Rene jest intrygantem. Uwodziciel, kiedy ma na to ochotę, na co dzień jest bystry i ...
wesoły. Ma wiele zainteresowań, ale nie wiadomo niygdy kiedy kłamie, kiedy mówi prawdę, ani jakie ma
priorytety. Zawsze jednak traktuje dobrze swoich licznych kochanków (długo, lub krótkoterminowych) i
prawi im szczere komplementy. Rene bowiem jest doskonałym obserwatorem i analitykiem ludzkich zachowań.
Jest powszechnie poważany w towarzystwie i otoczony aurą tajemnicy, ponieważ żaden z jego partnerów
(obojętnie, jakiej płci) nie przyzna się publicznie do dążenia do gorszącej przyjemności. Nie wazne, czy
jesteś przyzwoity, bogaty, czy biedny, bogobojny czy niereligijny - prawdopodobnie dążysz do poznania
Rene. Aciekawość, to pierwszy stopień do raju.
Wygląd: Wysoki, ma nieco ponad 1,80, szczupły, można wręcz rzec, że kościsty. Jego włosy, kręcone, mają
brązowy kolor, wchodzący nawet w głęboki kasztan. Ma przeszywające spojrzenie, w zależności od
oświetlenia przybiera kolor błękitny bądź zielono-szary. Ubiera się elegancko, choć bez pedantyzmu,
czasami uwielbia pochodzić w koszuli z rozluźnionym krawatem.
Krótka historia: Rene urodził się w Paryżu, gdzie mieszka przez całe życie, kocha to miasto, zna je jak
własną kieszeń i nie czuje potrzeby go opuszczać. Wychowywany był przez swojego ojca, wujka i jego
narzeczoną. Ma dwie młodsze 'siostry' Marie oraz Coco. Różnica między nimi polega na tym, że Marie jest
córką wujka Bena i cioci Cloe, a Coco przyjaciółką Rene od czasów dzieciństwa. Rene bardzo je kocha. Dla
przeciętnego obywatela Francji dzieciństwo i środowisko, w którym dorastał mogłoby wydać się dziwne, ale
Rene nigdy w życiu nie zamieniłby swojego życia na żadne inne. Wujek Ben uważał siebie za myśliciela,
którym był po części, choć zarabiał jako psychiatra. Jego ojciec był malarzem scenografem, pracował
praktycznie na okrągło, bo kiedy wracał z teatru malował w domu. Powstało wiele portretów członków
rodziny.
Mały Rene patrzący, jak wujek gotuje, Cloe w białym fartuchu Bena, Ben palący fajkęi patrzący na
odbiorcę, Rene w wieku lat 10 i Marie (6) moczący nogi w misce, w upalne popołudnie. Bracia Ludwig i
Benedict Sarcozy odbijający się w lustrze, Coco i Marie bawiące się szmacianymi lalkami, cała trójka
dzieci na podwórku. Rene i Coco śpiący na balkonie (18 i 16), Cloe w czerwonym welonie, Marie wchodząca w
dorosłość, ubrana w białą suknię i seledynowy kapelusz
i wiele, wiele innych.
Cloe natomiast była garderobianą i to dzięki Ludwigowi ona i Ben zpoznali się. Co się zaś tyczy Coco,
pochodziła ona z patologicznej rodziny i przez większość czasu 'uciekała' spędzając czas u Sarcozych, aż
w wieku 14 lat nie wytrzymała i przeniosła się do nich na stałe.
Rene dorastał w atmosferze przepełnionej artystyczną bohemą, pełną intelektualnych rozmów i silnych
pogladów. Pracował w wielu miejscach, ale najlepiej czuje się w teatrze. Nie, nie jest aktorem. Jest
inspicjentem.
Ciekawostki:
-nie odmawia ani tytoniu, ani trunków, ale zawsze zachowuje świadomość.
-ma manię na punkcie Marie, jest jego niewinną perełką i nigdy w życiu nie pozwoliłby, by obracała się w
takim towarzystwie co on.
-co innego Coco, która niemalże stale towarzyszy mu w nocnych eskapadach.
-świetnie śpiewa i ma zmysł estradowy, mimo tego wciąż nie chce wsytępować jako aktor.
-dopiszę coś, jak mi wpadnie do głowy.
Marie Diteaux-Sarcozy.
Coco Clemenceau.
Post został pochwalony 0 razy
|
|